Streszczenie w języku francuskim

Minęło dwadzieścia lat od czasu, gdy Wielka Izba Europejskiego Trybunału Praw Człowieka stwierdziła, że "pojęcie rozdziału władzy wykonawczej i sądowniczej (...) nabrało coraz większego znaczenia w orzecznictwie Trybunału". Ostatnie lata oznaczają nowy zwrot w znaczeniu tej zasady w dorobku orzeczniczym Trybunału. Można nawet posunąć się do stwierdzenia, że jego znaczenie wreszcie ... "wzrosło". Czy jednak uprawniona jest sugestia, że znaczenie rozdziału władz w orzecznictwie Trybunału się zestarzało?

Minęło właśnie dwadzieścia lat od czasu, gdy Wielka Izba Europejskiego Trybunału Praw Człowieka (ETPCz/Trybunał) stwierdziła, że "pojęcie podziału władzy między władzą wykonawczą a sądowniczą [...] nabrało coraz większego znaczenia w orzecznictwie Trybunału" (Stafford przeciwko Zjednoczonemu Królestwu, 2002, para 78). Przez największą część tych dwóch dekad obserwator orzecznictwa ETPCz musiał cierpliwie kontemplować, że znaczenie podziału władz "rośnie" (A). Ostatnie lata oznaczają jednak nowy zwrot w znaczeniu tej zasady w korpusie orzeczniczym Trybunału. Można by nawet posunąć się do sugestii, że jego znaczenie w końcu ... "urosło" (B). Czy jednak mimo to uprawniona jest sugestia, że znaczenie podziału władz w orzecznictwie ETPCz osiągnęło swój wiek dojrzałości (C)?

A. Podział władzy o "rosnącym znaczeniu

Nie będzie przesadą stwierdzenie, że rozdział władz zawsze był istotny dla ETPCz. Zarówno w sprawie Stafford, jak i, tuż po niej, w sprawie Benjamin i Wilson przeciwko Zjednoczonemu Królestwu (2002), gdzie Trybunał odniósł się do "fundamentalnej zasady podziału władzy" (para 36), Trybunał po prostu zainaugurował erę, w której będzie wyraźnie powoływał się na tę zasadę i uznawał jej znaczenie. Stafford, sprawa z art. 5, powołałby się przecież na Incal przeciwko Turcji, wyrok Wielkiej Izby z 1998 r., który dotyczył pojęcia "niezależnego i bezstronnego sądu" na mocy art. 6 Europejskiej Konwencji Praw Człowieka (EKPC), nie odnosząc się jednak wyraźnie do pojęcia podziału władzy.

Od 2002 r. Trybunał nadal odwoływał się do znaczenia pojęcia podziału władz w dwóch dużych kategoriach spraw. Po pierwsze, Trybunał czynił to w sprawach dotyczących podziału władzy między władzą wykonawczą a sądowniczą, mając na uwadze ochronę niezależności sądownictwa. Po drugie, Trybunał powoływał się na tę zasadę w sprawach związanych z podziałem władzy na ustawodawczą i sądowniczą, mając na uwadze ochronę niezależności Parlamentu. Nie dziwi zatem, że w 2016 roku Trybunał odwołał się do "ogólnie uznanych zasad autonomii parlamentarnej i podziału władzy" (Karácsony i inni przeciwko Węgrom, pkt 157).

Co do zasady, odniesienie do znaczenia podziału władzy kwalifikowałoby się jako mające charakter "deklaratywny". Co więcej, pojawiła się ona jako motyw przewodni w odnośnych sprawach, przy czym Trybunał nie odczuwał potrzeby dalszego omawiania lub zwiększania roli tej zasady w swoim orzecznictwie. Trybunał upewnił się, że wyjaśnił, iż zasada podziału władzy "nie jest decydująca w abstrakcji" (Pabla Ky przeciwko Finlandii, 2004, para 35), podkreślając, że w każdej sprawie kluczowe jest to, czy spełnione są wymogi EKPC. Trybunał czuł się raczej zmuszony do podkreślenia, że system EKPC nie narzuca państwom "żadnych teoretycznych koncepcji konstytucyjnych dotyczących dopuszczalnych granic współdziałania władz" (Kleyn i inni przeciwko Holandii, 2003, para 193).

B. Podział władzy o ... rosnącym znaczeniu?

Nie twierdząc, że wyżej wymienione zasady uległy zmianie, byłoby zaniedbaniem nie uznać zmiany, jaka nastąpiła w zakresie znaczenia podziału władzy w orzecznictwie Trybunału w ostatnich latach. W bardzo niedawnych sprawach Trybunał nie odnosił się już do "rosnącego znaczenia" podziału władz, ale raczej do jego "znaczenia" jako takiego (Grzęda przeciwko Polsce, 2022, para 302; Gloveli przeciwko Gruzji, 2022, para 49). O ile to przesunięcie w retoryce nie musi być zamierzone czy konsekwentne - to pozostawiamy do oceny - i można ewentualnie twierdzić, że ma ono względną wagę, to nie można pominąć faktu, że Trybunał na wiele sposobów stał się bardziej bezpośredni w kwestii roli tej zasady w swoim orzecznictwie.

Już w 2019 roku Trybunał podtrzymał, że ogłoszenie stanu wyjątkowego nie zmienia ochrony wymaganej przez sądownictwo przed ingerencją władzy wykonawczej, sugerując w ten sposób ciągłe i niezmienne znaczenie podziału władz w czasach kryzysu (Alparslan Altan przeciwko Turcji, para 102). Jeszcze wcześniej, w sprawie Ramos Nunes De Carvalho E Sá przeciwko Portugalii, Trybunał zbadał system dyscypliny sądowej w Portugalii in globo i poprzez powtarzające się odniesienia do podziału władzy, powiązał wymóg art. 6 EKPC dotyczący "pełnej jurysdykcji" z podziałem władzy między sądownictwem a innymi gałęziami rządu (2018, para 196).

Najbardziej dramatyczna zmiana znaczenia tej zasady miała dopiero nastąpić. W sprawie Guðmundur Andri Ástráðsson Wielka Izba wprowadziła czysto "instytucjonalny" język, wyraźnie odnosząc się do "instytucjonalnych wymogów art. 6 § 1" - wymogów "niezależności", "bezstronności" i "trybunału ustanowionego przez prawo" - które "przyświecają celowi utrzymania podstawowych zasad rządów prawa i podziału władzy" (2020, para 233). Zachowanie podziału władzy stało się nieodłączną częścią nowego testu wprowadzonego przez Trybunał dla oceny, czy nieprawidłowości w danej procedurze nominacji sędziowskiej były na tyle poważne, że pociągały za sobą naruszenie prawa do sądu ustanowionego ustawą (par. 246). Trybunał wyraźnie odniósł się do podziału władz jako przedmiotu i celu wymogu istnienia trybunału ustanowionego przez prawo na równi z samym państwem prawa (ibidem). To nie może pozostać niezauważone. Podczas gdy zasada państwa prawa, jeden z filarów Rady Europy, jest wyraźnie wymieniona w EKPC, nie dotyczy to podziału władzy. Jednak zasada ta staje się kluczowa dla interpretacji art. 6 EKPC.

Xero Flor w Polsce sp. z o.o. przeciwko Polsce, 2021) oraz ugruntowały znaczenie rozdziału władz w orzecznictwie Trybunału. W sprawie Reczkowicz przeciwko Polsce Trybunał otwarcie skontrolował interpretację podziału władz przez polski Trybunał Konstytucyjny, zauważając, że "choć formalnie powoływał się na konstytucyjne zasady podziału władz i niezależności sądownictwa, [powstrzymał się] od jakiejkolwiek znaczącej analizy uchwały Sądu Najwyższego w świetle tych zasad" (2021, para 261). W Advance Pharma Sp. Z O.O. V. Polska, Trybunał odniósł się nawet do niezgodności z zasadą podziału władz, stwierdzając, że "naruszenia prawa krajowego, które ustalił powyżej, wynikające z niezgodności z zasadą praworządności, zasadą podziału władz i niezależności sądownictwa, z natury rzeczy splamiły kwestionowaną procedurę powołania" (2022, para 345). Tymczasem nie było zaskoczeniem, że w sprawie Dolińska-Ficek i Ozimek przeciwko Polsce podział władzy po raz pierwszy znalazł się w art. 46 EKPC. Trybunał powiązał środki wymagane po stronie państwa polskiego dla wykonania wyroku z podziałem władzy: "W tej sytuacji i w interesie rządów prawa oraz zasad podziału władzy i niezależności sądownictwa, wymagane jest szybkie działanie naprawcze ze strony państwa polskiego" (2021, para 368).

C. Rozdział władz: znaczenie, które osiągnęło wiek dojrzałości?

Powyższe uwagi mają na celu przedstawienie bardzo krótkiego przeglądu ewoluującego znaczenia podziału władz w orzecznictwie ETPCz. Uprawnione byłoby twierdzenie, że znaczenie zasady nie jest już "rosnące", ale raczej "wyrosłe".

Wiele pytań pozostaje jednak otwartych na dłuższą analizę. Przesadą byłoby twierdzenie, że znaczenie podziału władz osiągnęło swój wiek dojrzały. Przed nami więcej możliwości, ale i wyzwań. Miejsce, o jakie ubiegał się i jakie zajmował w orzecznictwie Trybunału rozdział władz, wydaje się być związane z pragmatycznymi wymogami obecnych czasów. Utrzymujący się w Europie kryzys w zakresie praworządności/rozdzielenia władzy sprawił, że rozdział władzy znalazł się na pierwszej linii. ETPCz uznał, że wymogi EKPC nie mogą być spełnione w ramach systemu władzy, który nie jest oparty na podziale władzy. Zasada ta jednak nie jest łatwa do okiełznania. Można się łatwo pogubić w "jumbled portmanteau" (Geoffrey Marshall, Constitutional Theory, 1971), jakim jest rozdział władz. W swojej odrębnej opinii zbieżnej w sprawie Reczkowicz przeciwko Polsce sędzia Wojtyczek zastanawiał się, jaka zasada prawna (zasady prawne) została (zostały) naruszona po stronie państwa, "(...) art. 6 Konwencji? Zasada podziału władz i niezawisłości sądownictwa (...))? Jeśli tak, to czy jest to podział władzy i niezależność sądownictwa w rozumieniu Konstytucji RP lub w rozumieniu Konwencji lub innych instrumentów międzynarodowych? (...)" (pkt 1.9). Takie pytania będą się nadal pojawiać. I nie będą jedynymi. Rozdział władz to zasada o wielu konsekwencjach. System EKPC objął szereg z nich, zwłaszcza na mocy art. 6 EKPC, w czasach, gdy presja na systemy sądownicze Europy jest zauważalna i pilna. Do przejścia jest jednak więcej kilometrów. Podział władzy w wersji "checks and balances" oznacza dla ETPCz różne możliwości i wyzwania, które należy jeszcze zbadać. Jak widzieliśmy, w wielu sprawach Trybunał zajmował się podziałem władzy, nie odróżniając go tak naprawdę od zasady państwa prawa, na której opiera się system EKPC. Nie jest przesadą twierdzenie, że system ETPCz opiera się również na podziale władzy. W tym kontekście zgłębianie tak fundamentalnych zasad wymaga czasu. Wygląda na to, że dopiero zaczęliśmy...

Aikaterini [Katerina] Tsampi, adiunkt prawa międzynarodowego publicznego, Katedra Transgranicznych Studiów Prawnych, Wydział Prawa, Uniwersytet w Groningen
https://www.rug.nl/staff/a.tsampi/,

a.tsampi@rug.nlPartager :

  • Twitter
  • E-mail
  • Facebook
  • Drukuj
  • LinkedIn
  • Kieszeń

WordPress:

Podoba mi się ładowanie...

Warto przeczytać